Kilka miesięcy temu miałem okazje opowiadać o tym, jaki niezwykły wpływ miała muzyka Jana Sebiastiana Bacha na pianistę Glena Goulda, iż ten grając jego utwory omal nie spadał z krzesła. Nie trzeba być prorokiem, aby domyślić się, że ten barokowy kompozytor jeszcze nie raz zamiesza na tym blogu.
Przeglądając strony internetowe natrafiłem na bardzo ciekawe przedstawienie brazylijskiego zespołu baletowego Grupo Corpo. Dwa przedstawienia „Bach” i „O Corpo” zostały zarejestrowane w Baden-Baden Festspielhaus w 2006 roku. Zespół został założony w 1975 roku i jak mówi jego twórca Paulo Pederneiras powstała w Bello Horizonte, gdyż wszędzie było daleko. Poza tym, w owym czasie w Brazylii była kiepska sytuacja społeczno polityczna, która nie sprzyjała podróżowaniu.
Choreografią do wspomnianych przedstawień zajął się (brat Paula, ot taki rodzinny interes) Rodrigo Pederneiras. Mieszanka baletu i tańca współczesnego robi duże wrażenie na odbiorcy. Możemy rozkoszować się tańcem, który przepełniony jest subtelnością, jak i latynoamerykańskim temperamentem.
Aranżacja muzyczna utworów J.S.Bacha przygotowana przez Marco Antonio Guimaraes pierwsza klasa. Przejmująca, intrygująca i zaskakująca.
Trudno jest mi ocenić, co robi większe wrażenie. Choreografia, która nakazuje tancerzowi zaakcentować każdą nutę, czy też muzyczne opracowanie m.in. takich dzieł J.S.Bacha jak preludium ze Suity Wiolonczelowej G-dur BWV 1027, czy kantaty „Jesus bleibet maine freunde” BWV 147. Niestety zdobycie płyty z zaproponowaną przez Guimaraesa aranżacją jest niewykonalne, dlatego pozostaje Internet. No i ja tak siedząc w tym Internecie…
Proponuję zobaczyć i samemu wyrobić sobie opinię. Uwaga, to trochę może potrwać.
Premiera spektaklu „Bach” odbyła się 1996 roku, „O Corpo” jest odrobinę młodsze, bo z 2000. Na Międzynarodowym Festiwalu w Edynburgu w 2010 Grupo Corpo zaproponowało przedstawienie „Onqoto” równie porywające, rytmiczne i wymagające niezwyklej kondycji.
Dodam tylko, że w Teatrze Wielkim w Warszawie w marcu odbędzie się premiera „Tańczymy Bacha”. Dlatego jak ktoś będzie, to niech opowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz